Góra Trzech Krzyży
Golgota, wzgórze zwane Trupią Czaszką, znajduje się nieopodal Jerozolimy, ale poza jej murami. To miejsce gdzie umierali ci, którzy skazani byli na śmierć za złamanie prawa.
Według wszystkich ewangelistów (Mt 27,33; Mk 15,22; J 19,17; w Łk 23,33) na Golgocie dokonała się Męka Pańska – ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa wraz z dwoma złoczyńcami.
Po lewej stronie krzyża Jezusa znajdował się krzyż Gestasa (Złego Łotra). Gestas wisząc na krzyżu złorzeczył Jezusowi i kpił z niego. Scena ta opisana jest we wszystkich czterech Ewangeliach. W Ewangelii świętego Łukasza opisane jest to tak:
Według wszystkich ewangelistów (Mt 27,33; Mk 15,22; J 19,17; w Łk 23,33) na Golgocie dokonała się Męka Pańska – ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa wraz z dwoma złoczyńcami.
Po lewej stronie krzyża Jezusa znajdował się krzyż Gestasa (Złego Łotra). Gestas wisząc na krzyżu złorzeczył Jezusowi i kpił z niego. Scena ta opisana jest we wszystkich czterech Ewangeliach. W Ewangelii świętego Łukasza opisane jest to tak:
Przyprowadzono też dwóch innych – złoczyńców, aby ich z Nim stracić. Gdy przyszli na miejsce, zwane “Czaszka”, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: “Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”.Łk 23, 32-33 i 39, Biblia Tysiąclecia
Złoczyńca ukrzyżowany po prawej stronie Chrystusa wyraził żal za swoje grzechy i prosił Chrystusa, aby wspomniał o nim “gdy przyjdzie do swego Królestwa”.
Lecz drugi, karcąc go, rzekł: “Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: “Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”.Łk 23, 40-42, Biblia Tysiąclecia
Chrystus zapewnił skruszonego przestępcę:
Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.Łk 23, 43, Biblia Tysiąclecia
Tym drugim złoczyńcą (Dobrym Łotrem), który nawrócił się i zmarł skruszony był Dyzma (Demas, Titus). Dyzma uznawany jest za pierwszego świętego chrześcijańskiego (katolickiego i prawosławnego). Dobry Łotr był tym człowiekiem i złoczyńcą, który za sprawą skruchy i nawrócenia się oraz odpuszczenia mu grzechów przez Chrystusa, stał się symbolem Miłosierdzia Bożego.
Kult “Dobrego Łotra” rozwijał się od początków chrześcijaństwa, a nabrał znaczenia w IV wieku, kiedy to pojawiła się pogłoska o znalezieniu jego krzyża. W teologii katolickiej rola św. Dyzmy jest bardzo istotna. Jego przykład daje nadzieję wszystkim wierzącym, że człowiek może zostać zbawiony nawet w godzinie swojej śmierci. Warunkiem jest szczera skrucha.
Kult “Dobrego Łotra” rozwijał się od początków chrześcijaństwa, a nabrał znaczenia w IV wieku, kiedy to pojawiła się pogłoska o znalezieniu jego krzyża. W teologii katolickiej rola św. Dyzmy jest bardzo istotna. Jego przykład daje nadzieję wszystkim wierzącym, że człowiek może zostać zbawiony nawet w godzinie swojej śmierci. Warunkiem jest szczera skrucha.
Co ciekawe ewangelie kanoniczne nie wspominają imion obu złoczyńców. Ich imiona znaleźć możemy natomiast w różnych apokryfach, jak choćby pochodzącej z przełomu IV/V wieku Ewangelii Nikodema, znanej również pod nazwą Akta Piłata:
[…] Następnie kazał podnieść Go na krzyż na miejscu, gdzie został zaaresztowany, a z nim dwóch łotrów, których imienia brzmią: Dyzma i Gestas. (…) Jeden zaś z łotrów, którzy byli zawieszeni, imieniem Gestas, rzekł do Niego: “Jeśli ty jesteś Chrystusem, wyzwól siebie i nas”. Odpowiedział mu Dyzma i zgromił go, mówiąc: “Czy nie boisz się Boga ty, który jesteś ukarany tym samym wyrokiem? My bowiem słusznie i sprawiedliwie otrzymaliśmy to, co znosimy, ten natomiast niczego złego nie uczynił”. Tak zgromiwszy swego towarzysza, rzekł do Jezusa: “Pamiętaj o mnie, Panie, w twoim królestwie”. Odpowiedział mu Jezus i rzekł: “Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju”.
Opowieść o dwóch łotrach pojawia się także w innych apokryfach – “Opowiadaniu Józefa z Arymatei”, Ewangelii Dzieciństwa Arabskiiej z VI wieku, czy Ewangelii Dzieciństwa św. Tomasza.
Krzyże na lądeckiej Górze Trzech Krzyży stoją już najprawdopodobniej od początku XVII wieku i początkowo, wedle literatury niemieckiej, były kamienne. W bliżej nieznanych okolicznościach zastąpiły je krzyże drewniane z postaciami Jezusa Chrystusa oraz dwóch złoczyńców wyciętymi z blachy. Z pewnością przed wojną, prowadzącą na wzniesienie dróżką obsadzoną lipami, udawała się pod krzyże procesja. Tam, na miejscu, odprawiano mszę. Być może krzyże wystawiono w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się szubienica miejska.
Istnieje kilka legend dotyczących genezy tego miejsca w Lądku-Zdroju. Zebrała je i opracowała, na podstawie materiałów Lechosława Siarkiewicza, Gracjanna Pazdyk. Pozwolę je sobie przytoczyć za stroną http://ckirladek.pl:
- Nad Górą Trzech Krzyży rozpętała się burza z piorunami. Przerażona rodzina, która akurat w tym rejonie przebywała, uciekła w panice pozostawiając na kocyku dziecko. Kocyk wraz z dzieckiem ze szczytu ściągnął pies. Szczęśliwa rodzina w podziękowaniu za łaskę i cudowne ocalenie dziecka wystawiła w tym miejscu owe krzyże.
- W czasie przejazdu przez szczyt góry spłoszyły się konie zaprzęgnięte w wóz i pognały po stromym zboczu w stronę Białej Lądeckiej. Siedzącej na wozie rodzinie i koniom nic się nie stało. Cudownie ocalała rodzina w podzięce wystawiła trzy krzyże.
- Bogaty mieszczanin lądecki, ojciec trzech córek, nie mógł ich wydać za mąż. Uznał, że jest to efekt braku wiary, zarówno jego, jak i jego córek. Na tej górze zaczął się żarliwie modlić, prosząc najpierw o nawrócenie swoje i swojej rodziny, a później o łaskę Boga. Bóg wysłuchał modlitw skruszonego mężczyzny. Cała rodzina się nawróciła, a córki wkrótce wyszły szczęśliwie za mąż. Wdzięczny ojciec wystawił na wzgórzu, na którym wznosił żarliwe modlitwy do Boga, trzy krzyże.
- Duży posiadacz ziemski, właściciel m.in. owego wzgórza miał odmówić datku na budowę wieży kościelnej, za co miejscowy proboszcz rzucił na niego klątwę. Od tego czasu owego właściciela ziemskiego zaczęły w życiu spotykać wszelkiego rodzaju niepowodzenia. Żeby odwrócić zły los nie tylko wspomógł pieniężnie budowę wieży kościelnej, ale i ufundował krzyże.
- Na wzgórzu został zakopany skarb. Krzyże wystawiono, aby odstraszać ewentualnych śmiałków chcących go odkopać.
- Trzy krzyże to wotum dziękczynne za uratowanie mieszkańców miasta od epidemii cholery, która szalała na Ziemi Kłodzkiej, w cudowny sposób omijając tylko nasze miasto.
- Krzyże postawiono jako podziękowanie za ocalenie od powodzi, pożaru.
- W czwartej dekadzie XX wieku (lata 30-ste) na wzgórzu rozbił się samolot. Pasażerowie przeżyli katastrofę i w podzięce ufundowali trzy krzyże.
Zdjęcia współczesne: © Radosław Pietraga
Zdjęcia archiwalne: zbiory własne.